
- 27 marca 2014
- |Poza pracą
- 0
Przez pięć lat, które dzielą mnie od chwili skończenia studiów prawniczych pracowałem na stanowisku specjalisty prawnego, dlatego przez cały ten czas miałem szansę wykształcić sobie własną opinię na temat tego zawodu. Mam świadomość, że w różnych firmach może być bardzo różnie, jednak w przypadku mojej praca jako specjalista ds. prawnych Gliwice była czystą przyjemnością.
Podjęcie decyzji o zmianie miejsca pracy było trudne, jednak podyktowane było koniecznością przeprowadzki w inne miejsce. W związku z zamieszkaniem na terenie Tarnowskich Gór nie opłacało mi się codzienne dojeżdżanie i powrót z Gliwic. Nie chciałem tracić wielu minut na zbędne dojazdy i stanie w korkach. Gdyby nie przeprowadzka, pewnie jeszcze długo pracowałbym jako specjalista w tamtej firmie.
Teraz jestem w trakcie poszukiwania pracy na terenie Tarnowskich Gór i nie idzie mi zbyt dobrze, dlatego coraz częściej i z coraz większym rozrzewnieniem wspominam dawne stanowisko pracy. Wspominam mojego prezesa, który prezesem był tylko na papierku, bo traktowaliśmy się jak dobrzy przyjaciele. Wspominam panią z sekretariatu, która potrafiła załatwić więcej niż niejeden prawnik czy adwokat. Wspominam nawet ochroniarza, który codziennie rano witał mnie u progu firmy i codziennie żegnał miłym „Do widzenia, szerokiej drogi”. Ludzie mają ponoć tendencję do idealizowania tego, czego nie mają i chyba w moim przypadku jest to autentyczna prawda.