Tak miało być

Specjalistą ds. prawnych nie zostałem z własnego wyboru, a ze zwykłej konieczności. Niby obroniłem tytuł magistra prawa, jednak nie po drodze było mi z żadną aplikacją prawniczą, w związku z czym musiałem zacząć szukać jakiejś dobrej alternatywy do bycia typowym prawnikiem. Wyboru zbyt dużego nie było, bo w końcu co mogą robić absolwenci prawa? Przecież nie zatrudnię się jako sprzedawca na kasie, bo to byłaby degradacja stulecia. Nie miałem innego wyjścia jak zacząć rozglądać się za pracą specjalisty prawnego lub podobną.

Dla osoby, która nigdy wcześniej nie pracowała znalezienie dobrej i dobrze płatnej pracy było bardzo trudne. Większość pracodawców, z którymi rozmawiałem, chciała zatrudnić mnie na umowę zlecenie, a ja tego nie chciałem. Chciałem dostać pracę dzięki której będę miał odprowadzane wszystkie składki i będę ją mógł wliczyć sobie w wiek emerytalny. To nie było takie proste, bo bez pracy byłem przez dłużej niż rok.

Dopiero po roku od zdobycia tytułu magistra prawa udało mi się znaleźć firmę, w której pracodawca zgodził się mnie zatrudnić na okres próbny na stanowisko specjalisty, specjalista ds. prawnych Zielona Góra. Było to w czasie, gdy już wydawało mi się, że nigdy nie uda mi się znaleźć zatrudnienia i czas poddać się całkowicie i wziąć cokolwiek. Na szczęście w ostatniej chwili los się do mnie uśmiechnął i teraz jestem w miejscu, w którym jest mi całkiem nieźle.