Do naszego rudzkiego biura budowlanego, które ostatnimi czasy przeżywa jakiś wielki rozkwit, dołączyła niedawno nowa pracownica, Dorota, którą prezes zatrudnił na stanowisko specjalistki ds. prawnych. Jako, że nasza firma jest w miejscem bardzo zmaskulinizowanym, ciężko było się nam, facetom przestawić na nowy tryb zachowania i uważania na swoje słowa. Przywykliśmy do tego, że pracujemy z samymi facetami, a kobiety spotkać możemy jedynie w dziale księgowości, do którego rzadko zaglądamy. Teraz, wraz z Dorotą w naszej firmie nastąpiły wielkie zmiany. Dorota ma swoje biuro wydzielone z części naszego,  a biurka projektantów i specjalistów od sprzedaży oddzielone są z biurem specjalistki ds. prawnych jedynie przez cienką ścianę kartonowo-gipsową. Dorota słyszy wszystko, o czym rozmawiamy w swoim męskim gronie, dlatego musieliśmy nauczyć się panować nad grubiańskimi komentarzami, przekleństwami i niestosownymi uwagami na temat płci pięknej,

Dorota jest dość atrakcyjną, młodą dziewczyną, z którą zapewne niejeden z naszych pracowników zawiązałby bliższą relację. Co ważniejsze, Dorota jest również świetnym prawnikiem, specjalista ds. prawnych Ruda Śląska, który zna się na tym, co robi. Już w pierwszym tygodniu pracy Doroty przekonaliśmy się, że jej obecność jest w biurze nieoceniona i zaczęliśmy zastanawiać się jak wcześniej dawaliśmy sobie radę bez niej. Szkoda tylko, że Dorota nie jest facetem – wtedy mielibyśmy i dobrego specjalistę i nie musielibyśmy zmieniać swojego zachowania. Układ idealny.

Dodaj komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. wymagane pola są zaznaczone *